Moje wieloletnie przyzwyczajenie do FastStone Image Viewer dało mi mocno w kość po przesiadce z Windows na macOS. Głównie dlatego, że FSIV na maca po prostu nie ma XD
Choć serio mówiąc – wcale nie było mi do śmiechu gdy to sobie uświadomiłam, raczej do płaczu (i to dosłownie).

Nie będę przeciągać tego wpisu, bo odpowiedź na pytanie jest krótka: moim „faststone na mac” stał się program XnView MP.

Jako, że jakieś minimum treści muszę napisać, by Google w ogóle chciał mój wpis wyświetlać ludkom pogrążonym w rozpaczy, nie będę marnować Twojego czasu zbędnymi opisami. Dodam tylko, z jakich opcji najczęściej korzystałam w FSIV, a które są też w XnView. I często chyba w lepszym wydaniu.

Sam program pobierzesz tu: https://www.xnview.com/en/

Dla użytkowników domowych jest bezpłatny, dla użytkowników komercyjnych kosztuje dziś jakieś 30EUR. Ja z powodzeniem od dawna używam od nich XnConvert do bezstratnego zmniejszania plików, ale to opowieść na inną okazję.

A teraz to, co (dla mnie) powinien oferować zamiennik Faststone na mac.

Wyszukiwanie i sortowanie plików jpg na dyskach

Takim mega sztosem – choć bardzo rzadko używanym – była opcja wyszukiwania plików jpg (i innych) na wszystkich dyskach komputera i wrzucania ich w określony folder. Zrobiłam dzięki temu porządki ze zdjęciami na wszystkich starych laptopach. Program mi wszystko pozbierał i posegregował datami. Jak się okazało po kilku miesiącach używania XnView – tu również jest ta funkcja.
Menu NarzędziaImportuj i sortuj.
Na temat porządkowania dysków w FSIV napisałam kiedyś artykuł: https://emiliasowa.pl/2021/jak-automatycznie-znalezc-i-uporzadkowac-zdjecia/

Przeglądanie i oznaczanie plików do obrobienia.

To jest coś, z czego korzystałam stale. Przeglądając setki zdjęć z sesji muszę zrobić selekcję i jakoś oznaczyć te, które chcę zgrać na komputer i obrobić. W FSIV była tylko jedna opcja, jednak dla mnie wystarczająca. Podczas przeczesywania zdjęć strzałkami należało kliknąć na wybranym zdjęciu '/’, a zdjęcie oznaczało się kolorem. Potem zaznaczałam tylko te kolorowe i przenosiłam do odpowiedniego folderu. XnView to prawdziwy kombajn pod tym względem! Można zdjęcia „gwiazdkować”, nadawać kategorie, kolory i kto wie, co jeszcze. Po zmianie skrótów klawiaturowych na wygodne dla mnie nie muszę nawet używać strzałek do przeglądania zdjęć. Wciskam 3 – zdjęcie oznacza się 3 gwiazdkami, program automatycznie przechodzi do następnego zdjęcia. Wciskam zero – program przechodzi dalej. W zasadzie klikam teraz tylko zero i trzy, a robota robi się sama. 0 [next] – 3 [next] – 0 [next]

Zmiana czasu zrobienia zdjęcia

Kolejną mega przydatną funkcją dla fotografów jest możliwość zmiany czasu zrobienia zdjęcia. Kto robił repo na dwa body i nie zsynchronizował czasów ten wie, o czym mówię. Po zrzuceniu materiału z dwóch aparatów na dysk robi się karamba. W FSIV była możliwość zmiany czasu w plikach jpg poprzez korektę na plus lub minus o określoną ilość godzin/minut. Można też było podać konkretną godzinę zrobienia zdjęcia, co czasem stosowałam gdy chciałam, by jakieś zdjęcie wyświetliło się klientom w konkretnym miejscu. Minusem jednak było tu to, że nie można było zrobić korekty czasu o sekundy, a różnica w czasach pomiędzy aparatami to przeważnie właśnie sekundy.
XnView pozwala w prosty sposób na przesunięcie czasu zrobienia zdjęcia również o sekundy.
Opcja ta jest w menu NarzędziaZmień datowanie pliku.

Hurtowa zmiana nazwy plików

W zasadzie ostatnio już rzadko, ale zdarzało się, że obrabiając RAW-y w C1 nie zmieniłam im nazwy i po eksporcie pliki jpg miały nazwę nadaną w body. Szybciej mi było zmienić nazwę w FSIV niż ponownie eksportować jotpegi z C1, dlatego czasem korzystałam z tej opcji. Lubię dodawać datę wykonania zdjęcia do nazwy, bo w moim labie ta nazwa jest drukowana na odwrocie zdjęcia. Dzięki temu łatwo sprawdzić, kiedy to zdjęcie zrobiono.
W XnView znajdziesz tę opcję w menu NarzędziaZmiana nazw wielu plików.
Co jest tu fajne – można zapisać sobie różne szablony nazw.

Na koniec dodam, że są też pewne minusy tego programu, ale jestem na początku przygody, więc na razie usprawiedliwiam to swoją niewiedzą. Nie potrafię np. usunąć katalogu i choć usuwanie samych zdjęć idzie bez problemów, to usuwanie katalogów już nie. Natomiast program ten ma olbrzymią ilość ustawień, co jest jego przewagą, ale i minusem w stosunku do Faststone. Tego drugiego można się było nauczyć w ciągu godziny, natomiast XnView wymaga czasu, by wyświetlał co chcemy i by wyglądał jak chcemy.

emila.

2 komentarze

  1. Pingback:Jak automatycznie znaleźć i uporządkować zdjęcia - PIĄTA PORA ROKU

Możliwość komentowania została wyłączona.